Spośród wielu życzeń jedno zasługuje na uwagę. Jest ono z jednej strony nieosiągalne, więc dlatego tak nęcące, a po drugie to odwieczne pożadanie, które nigdy nie będzie spełnione (choć kto wie, w odległej przyszłości). Mówimy o życiu wiecznym, trudno, nie załapiemy się na taki ponadczasowy dancing. Będąc jednocześnie tu, na ziemi, staramy się za każdą cenę przedłużyć nasze życie, w sensie symbolicznym – kolekcjonując pamiątki, przeszłość, jak i w sensie estetycznym – troszcząc się o własny wygląd. O tym drugim pragnąłbym napisać niewiele zdań.